Za oknem mroźno i zimowo… i nie da
się ukryć, że jest po prostu nie zbyt miło, zimno i ponuro.. po powrocie do
domu chcemy jak najszybciej się rozgrzać.. zjeść pyszny rozgrzewający posiłek
lub wypić gorącą herbatę. Aby efekt rozgrzewający był lepszy warto do
przygotowywanego posiłku dodać przyprawy, które nie tylko doskonale nas
rozgrzeją, ale również wzmocnią odporność.
Zatem jakich przypraw powinniśmy używać w zimne dni?
Imbir – dzięki dużej zawartości olejków
eterycznych jest doskonałą przyprawą na zimowe dni. Nie tylko szybko nas
rozgrzeje, ale także wzmocni organizm w walce z drobnoustrojami. Doskonale
smakuje herbata z dodatkiem wkrojonych plastrów imbiru, rozgrzeje nas znacznie
szybciej niż słynna herbata z cytryną. Należy pamiętać, iż cytryna, jak
wszystkie cytrusy, ma właściwości wychładzające organizm. Imbir posiada cały
szereg dobrze wpływających organizm cech, ale dziś skupmy się na jego
właściwościach rozgrzewających i wzmacniających odporność. Imbir doskonale
sprawdzi się przy bólach gardła, ma właściwości odkażające dlatego żucie kawałka
obranego imbiru szybko doprowadzi wasze gardło do stanu używalności
(przetestowałam tą metodę na sobie już wiele razy) Co ważne, imbir jest łagodny
dla żołądka i nie podrażnia go jak np. czosnek, dodatkowo odświeża oddech,
czego nie można powiedzieć o czosnku… Jeśli zależy nam na właściwościach
przeciwzapalnych imbiru, lepiej kupować imbir świeży (suszony lepiej sprawdzi
się w przypadku złego trawienia, braku apetytu, wzdęciach). Imbir ma na nas tak dobry wpływ dzięki zawartości olejków eterycznych ( zingiberen, gingerol, zingiberol). To właśnie one nadają charakterystyczny smak i zapach tej przyprawy. Gdy kupujemy świeży imbir wybierajmy jędrne, czyste kawałki, zwracajmy przede wszystkim uwagę na końcówki by nie były uszkodzone a jeśli są ułamane zwróćmy uwagę by były delikatnie wysuszone ale bez śladu pleśni.
Chili – to przyprawa, po którą intuicyjnie sięgamy w porze zimowej. Swoje mocno rozgrzewające właściwości zawdzięcza związkowi
chemicznemu o nazwie kapsaicyna . Kapsaicyna przyspiesza bicie serca, rozszerza naczynia krwionośne, dzięki czemu poprawia się nasze krążenie i szybko się rozgrzewamy. To właśnie kapsaicyna odpowiada za pikantny smak papryczek chili - im większa zawartość kapsaicyny w papryczce tym oczywiście papryczka jest bardziej pikantna. Do oceny poziomu pikantności używa się skali SHU (jednostka ostrości Scoville'a) w przypadku papryki najbardziej pikantną odmianą jest Carolina Reaper wyhodowana w Południowej Karolinie i jest ona około 40 razy bardziej pikantna od klasycznej papryczki chili, dla przeciętnego konsumenta zjedzenie tej odmiany papryczki mogłoby się skończyć omdleniem, wizytą w szpitalu lub nawet śmiercią. W zbyt dużych ilościach kapsaicyna jest silną trucizną powodującą u człowieka problemy z oddychaniem, konwulsje itd. Spokojnie jednak możemy używać powszechnie dostępnych w sklepach odmian papryczek chili, bez obawy o nasze życie :), wręcz przeciwnie ta ostra przyprawa wpływa korzystnie na nasze zdrowie, jest silnym środkiem przeciwnowotworowym, przeciwbólowym oraz oczywiście rozgrzewającym.
Jeśli zdarzy się Wam przesadzić z ilością chili w potrawie i w ustach poczujecie " żywy ogień" pamiętajcie, że przepłukanie ust wodą niewiele pomoże ponieważ kapsaicyna nie rozpuszcza się w wodzie. By pozbyć się upiornego palenia należy przepłukać usta czymś co zawiera w swoim składzie tłuszcz (np. olej lub pełnotłuste mleko) lub alkohol (tak, w tym przypadku alkohol szybko przyniesie ulgę...)
Cynamon - to wysuszona kora drzewa cynamonowego. Jest to bardzo popularna przyprawa nieodłącznie kojarząca się nam z zimą i szarlotką. Najbardziej cenioną i przy tym najdroższą jest odmiana cejlońska, natomiast cynamon najbardziej popularny, który zwykle kupujemy w skelpach to odmiana o nazwie Cassia. Kora cynamonowa zawiera olejki eteryczne, w skład których wchodzą
głównie związki o nazwie eugenol,aldehyd cynamonowy oraz linalol. Eugenol ma właściwości przeiwzapalne i przeciwbólowe, używany jest nawet w stomatologii. Aldehyd cynamonowy działa antybakteryjnie i jest naturalnym konserwantem. Działanie rozgrzewające oraz przeciwzapalne cynamonu można przypisać linalolowi.
Dodanie do grzańca cynamonu, wzmacnia działanie tej przyprawy, ponieważ niektóre związki są lepiej rozpuszczalne w alkoholu.Ciepły i słodki zapach cynamonu doskonale ukoi nasze zmysły w zimowe dni, warto otoczyć się nim używając cynamonu jako dodatku do kąpieli lub w postaci olejku eterycznego do odświeżania powietrza w domu.
Goździki - to pączki kwiatowe drzewa goździkowego,
charakteryzują się wysoką zawartością olejków eterycznych. Wzmacniają układ
odpornościowy, rozgrzewają i chronią przez atakiem drobnoustrojów. Goździki
zawierają olejek eteryczny o nazwie eugenol, który wykazuje szereg
prozdrowotnych właściwości, jest silnym środkiem odkażającym i znieczulającym
Żucie goździków działa niczym tabletki na gardło, dezynfekując błonę śluzową i ograniczając ryzyko rozprzestrzeniania się infekcji np. na zatoki. Goździki wykazują również właściwości wykrztuśne. Należy pamiętać, że jest to przyprawa o jednym z najsilniejszych właściwości antyutleniających czyli przeciwdziałających przedwczesnemu starzeniu się komórek oraz powstawaniu nowotworów. Szczególnie warto właśnie tę przyprawę na stałe wprowadzić do naszej diety i cieszyć się długim zdrowiem :)
Żucie goździków działa niczym tabletki na gardło, dezynfekując błonę śluzową i ograniczając ryzyko rozprzestrzeniania się infekcji np. na zatoki. Goździki wykazują również właściwości wykrztuśne. Należy pamiętać, że jest to przyprawa o jednym z najsilniejszych właściwości antyutleniających czyli przeciwdziałających przedwczesnemu starzeniu się komórek oraz powstawaniu nowotworów. Szczególnie warto właśnie tę przyprawę na stałe wprowadzić do naszej diety i cieszyć się długim zdrowiem :)
Kurkuma - to kolejna niezwykle zdrowa przyprawa, która absolutnie powinna zagościć na naszych talerzach. Niech na jej korzyść przemówi fakt, że w Indiach gdzie jest regularnie spożywana, zachorowalność na raka jest kilkakrotnie niższa niż w krajach zachodnich. Dodatkowo kurkuma poprawia trawienie oraz ma właściwości przeciwzapalne. To również doskonały barwnik (kurkumina), który z powodzeniem możemy dodawać do różnych potraw by dodać im apetyczny żółty kolor. Coraz częściej producenci dodają też kurkuminę do swoich produktów by np. podkręcić "jajeczny" kolor. Jest to pewnego rodzaju wizualne oszustwu, ale kurkuma jest tak zdrowa że tym razem wybaczamy :) Kurkuma jest składnikiem popularnej mieszanki przypraw o nazwie curry, jest jej jednak tam tylko ok. 20% więc jeżeli gotujemy w stylu azjatyckim, warto od siebie dosypać jeszcze czystej kurkumy. By kurkuma była przez nas dobrze przyswojona musimy ją spożyć w towarzystwie tłuszczów lub papryki.
Przepis
Herbata - grzaniec ( 4 porcje)
Składniki
- 1 litr wody
- 2 łyżki czarnej herbaty liściastej
- ok. pół szklanki suszonych owoców ( np. żurawina, morele, śliwki, rodzynki) grubo posiekane
- 2 łyżeczki goździków
- pół łyżeczki cynamonu w proszku
- skórka z wyszorowanej lub najlepiej ekologicznej pomarańczy, pokrojona na cienkie plastry
- 2 cm imbiru, pokrojonego na cienkie plasterki
- kawałek gazy
Przygotowanie
Wodę doprowadzamy w rondelku do wrzenia. W czasie w gdy woda się zagotowuje na rozłożoną gazę kładziemy herbatę, owoce, skórkę pomarańczową oraz przyprawy i związujemy gazę, tak by zawartość nie była ściśnięta. Tak przygotowaną gazę wkładamy do zagotowanej wody, wyłączamy ogień i zostawiamy pod przykryciem na ok. 5 minut. Po tym czasie wyciągamy gazę, rozlewamy do kubków i pijemy gdy napar jest gorący. Można oczywiście herbatę dosłodzić, ja polecam konfiturę malinową.
Smacznego!
Smacznego!
źródło zdjęć: 1, 2, 3
Jeśli tylko będę chciała konkretnych wiadomości to tylko do Ciebie będę zaglądać....
OdpowiedzUsuńNie tylko fachowo, ale też przejrzyście i z humorem.
LS